wtorek, 19 lutego 2013

A czas leci i leci ...

Witam Was bardzo serdecznie,

Z góry przepraszam za brak regularnych wpisów aczkolwiek byłem pochłonięty sprawami uczelnianymi.  Wszystkie przedmioty mam już z głowy, niestety aż 3 egzaminy do poprawy, chociaż ogólnie z zaliczeniami w sesji wygrałem 6:3 ;)



Od przyszłego poniedziałku zaczynam sesję poprawkową więc znowu zacznę przypominać zombie z The Walking Dead. Cóż, jednak dla zaliczonego przedmiotu warto. Niezbyt chętnie ale rozpoczęła się moja przygoda z łaciną, którą mam na studiach. Miejmy nadzieję, że pomoże mi przy francuskim jak i przy ewentualnych kolejnych językach romańskich.


Co aktualnie się uczę:

Relative Clauses & Emphatic structures na poziomie C1/C2,
Prepositions,
Idiomy z linku, który podawałem w poprzednim poście


Miejmy nadzieję, że do 10 marca zakończę sesję i będę mógł trochę odpocząć w co jednak nie do końca wierzę, ponieważ do końca roku zapowiada mi się ogrom pracy, szczególnie z fonetyką brytyjską oraz gramatyką praktyczną. No i MUSZĘ znaleźć czas na francuski, który ciągle kuleje.


Przyznam szczerze, że o ile zgłębianie zaawansowanej gramatyki angielskiej sprawia mi przyjemność o tyle mam wrażenie, że mam aktualnie za duże tempo i odczuwam ogólne zniechęcenie do nauki. Od początku grudnia z tygodniową przerwą na święta ciągle muszę się sporo uczyć a jak wiadomo nic z przymusu nie jest dobre, przynajmniej nie do końca.

Jednak nie mam zamiaru narzekać, bo mam nadzieję, że wiedza zaprocentuje w przyszłości!

A jak u Was leci?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz